[vc_row][vc_column][vc_column_text] Zasadniczym beneficjentem wprowadzenia mechanizmu split payment będzie budżet państwa, który zostanie zasilony znacznie szybciej, niż to wynika z ustawy o VAT. Wprowadzenie tego wątpliwego dla firm przywileju oznacza bowiem skrócenie okresów pomiędzy zdarzeniem powodującym powstanie obowiązku podatkowego w VAT oraz rzeczywistą wpłatą należności z tego tytułu. W efekcie realne korzyści, w tym finansowe, zyskuje fiskus, a nie podatnik.
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][ultimate_spacer height=”44″ height_on_tabs=”33″ height_on_tabs_portrait=”44″ height_on_mob_landscape=”22″ height_on_mob=”33″][vc_column_text]Istota nowego rozwiązania polega na tym, że płatność za nabyty towar lub usługę odpowiadająca wartości netto sprzedaży będzie płacona przez nabywcę na rachunek rozliczeniowy dostawcy, a pozostała kwota zapłaty odpowiadająca kwocie podatku VAT zasili specjalny rachunek bankowy dostawcy – tzw. rachunek VAT. Oznacza to nic innego jak ograniczenie prawa dostawcy do dysponowania całą kwotą otrzymaną od klienta na podstawie wystawionej faktury w bieżącej działalności gospodarczej.
Fikcja prawa własności
Pomimo że intencją ustawodawcy nie była ingerencja w konstytucyjne prawo własności, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że kwoty zgromadzone na rachunku VAT dostawców i usługodawców znajdą się pod ścisłym nadzorem fiskusa. Owszem, podatnik będzie mógł dysponować rachunkiem VAT wedle własnego uznania, ale wyłącznie w zakresie zapłaty podatku należnego VAT do urzędu skarbowego lub zapłaty kwoty odpowiadającej podatkowi VAT z faktury otrzymanej od swojego kontrahenta. Natomiast w sytuacji, gdy kwota zgromadzona na rachunku VAT przewyższy kwotę podatku należnego do zapłaty do US, wówczas podatnik będzie mógł wystąpić z wnioskiem o dokonanie przelewu środków zgromadzonych na jego rachunku VAT na swój podstawowy rachunek bankowy prowadzony dla celów działalności gospodarczej. „Uwolnienie” tych środków zostanie dokonane wyłącznie na wniosek przedsiębiorcy, który będzie podlegał weryfikacji naczelnika urzędu skarbowego, a ewentualny przelew wnioskowanej kwoty nastąpi w terminie 60 dni. Tak długi termin na „uwolnienie” środków z rachunku VAT jest szczególnie krzywdzący dla przedsiębiorców i nie ma uzasadnionych podstaw, zwłaszcza gdy wszystkie informacje o obrocie gospodarczym w firmie są przekazywane organom za pośrednictwem narzędzi elektronicznych, tj. JPK_VAT.[/vc_column_text][ultimate_spacer height=”44″ height_on_tabs=”33″ height_on_tabs_portrait=”44″ height_on_mob_landscape=”22″ height_on_mob=”33″][vc_single_image image=”524″ img_size=”full” alignment=”center”][ultimate_spacer height=”44″ height_on_tabs=”33″ height_on_tabs_portrait=”44″ height_on_mob_landscape=”22″ height_on_mob=”33″][vc_column_text]Dobrowolność czy powszechność stosowania?
Warto mieć na uwadze, że znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług przewiduje dobrowolność w stosowaniu mechanizmu podzielonej płatności (ang. split payment). To od decyzji nabywcy będzie zależało, czy zapłata za nabyty towar lub usługę zostanie zrealizowana za pośrednictwem rachunku VAT, czy też nie. Do czasu wejścia w życie przepisów dot. split payment, tj. 1 lipca 2018 r., banki oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK) zostały zobowiązane do przypisania wszystkim firmom prowadzącym rachunek rozliczeniowy dla celów działalności gospodarczej odrębnego rachunku VAT. Z treści uzasadnienia do ustawy nowelizującej jasno wynika, że utworzenie i prowadzenie rachunku VAT przez przedsiębiorcę ma być neutralne finansowo i nie może się wiązać z dodatkowymi opłatami dla firm. Ma to zachęcić podatników do upowszechnienia stosowania mechanizmu podzielonej płatności. Co istotne, rachunek VAT będzie prowadzony wyłącznie w stosunku do rachunków prowadzonych w walucie polskiej, co oznacza, że transakcje wyrażone w walutach obcych nie będą mogły być realizowane za pomocą split payment.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]